Angielski to furtka Jak szybko podciagnac angielski w pracy

Jak szybko podciągnąć angielski w pracy? [Angielski to Furtka #12]

Czy kiedykolwiek czułaś się tak, jakbyś rozumiała angielski doskonale, ale gdy przyszło do mówienia, to nagle pustka w Twojej głowie i brak słów? Albo może zdarza Ci się używać tych samych słów ciągle, pomimo że znasz ich znacznie więcej

Jeśli tak, to ten odcinek Ci się spodoba! Dziś pogadamy o tym, dlaczego tak jest i co z tym możesz zrobić, żeby praca po angielsku nie była dla Ciebie tak sakramencko trudna. 

Zanim jednak do tego przejdziemy…

…daję znać, że właśnie teraz trwa premiera mojej platformy językowej Codzienny Korpo English! To wirtualna przestrzeń, którą tworzę po to, żebyś miała więcej kontaktu z angielskim, żebyś odświeżyła sobie jego znajomość i sprytnie wplotła angielski w Twoją codzienną rutynę! To NIE jest kolejny kurs-języka-który-zrealizujesz-nie-wiadomo-kiedy ani typowe lekcje Business English. To świat praktycznych zwrotów, które przydadzą Ci się w pracy TERAZ, krótkich inspiracji i tipów, które wciśniesz w każdy wolny kwadrans i dzięki którym szybko i bezboleśnie ogarniesz swój angielski w korpo!

TUTAJ przeczytasz więcej informacji i dołączysz w najlepszej cenie!

nxdBrSvA9qwzCsjpSzXfB4AV7Wy4P9Wea9v7akPoAtQIgD

A teraz wróćmy do tematu tego wpisu. Posłuchaj wersji audio lub przejdź do czytania >>>

Listen to „#12: Jak szybko podciągnąć angielski w pracy?” on Spreaker.

Podejrzanie dużo wiedzy, ale…

Możliwe, że znasz wiele słów i reguł gramatycznych, ale kiedy przychodzi moment mówienia, czujesz się zagubiona. To całkowicie naturalne, a przyczyna może tkwić w tym, że dużo konsumujesz treści w języku angielskim, ale niewiele sama produkujesz. Brzmi znajomo?

Konsumowanie vs produkowanie

Często ludzie, którzy chcą podciągnąć angielski, spędzają dużo czasu na czytaniu, oglądaniu i słuchaniu treści w języku angielskim. To świetne metody. Ale stosowałabym je raczej jako suplement niż lek na Twoją sytuację.

Dlaczego? 

Bo jeśli się tutaj czytamy, to zapewne potrzebujesz angielskiego do pracy. Nie uczysz się do dla idei tylko po to, żeby od poniedziałku do piątku między 9 a 17 z lekkością wykonywać swoje obowiązki. W języku lengłydż. Wiesz, jak to bywa: nagle musisz na gorąco udzielić jakiejś odpowiedzi. Rozwiązać problem. I okazuje się, że nie pamiętasz, jak to leciało! A to wynika właśnie z tych dwóch rzeczy: po pierwsze, dużo czytania, mało gadania, a po drugie: potrzebujesz laserowego skupienia na tym, czego potrzebujesz się nauczyć. 

Nauka jak dzieci – w czym tkwi haczyk?

Dzieci uczą się języka naturalnie, biorąc udział w codziennych interakcjach. Rozumieją to, co słyszą, i naśladują dźwięki i słowa. To klucz – nie tylko słuchają, ale również rozmawiają i używają języka. Znów, i będę to powtarzać do znudzenia: jeśli chcesz podciągnąć swój angielski w pracy, musisz przestać tylko konsumować i zacząć produkować – mówić, pisać, i aktywnie używać języka.

Lubimy myśleć, że fajnie jest uczyć się jak dzieci, i to taki naturalny proces. Sęk w tym, że jeśli zależy Ci na czasie, to ta strategia jest… sub-optimal, jak to mawiał mój szef z etatu 🙂 

Mindset, Spryt, i System

ALE nauka języka to nie tylko kwestia reguł i słów. Twoje nastawienie (mindset), inteligencja emocjonalna (spryt), oraz system nauki również odgrywają kluczową rolę. Przy czym nic nie jest perfekcyjnie uniwersalne i może się okazać, że Tobie służą akurat inne taktyki.

Przykład? Proszę bardzo. 

Kiedy masz przed sobą nowy ekspres do kawy i chcesz sobie zrobić latte, to co robisz? Najpierw sięgasz po instrukcję czy klikasz tak, jak wydaje Ci się dobrze?

Różni ludzie mają różnie.

Z językiem jest tak samo. Jedni wolą najpierw poznać reguły (przeczytać instrukcję), żeby na pewno popełnić jak najmniej błędów. Inni będą bazować na tym, co umieją (czyli będą naciskać guziki jak leci) i patrzeć, co się stanie. I potem co najwyżej nauczą się, jak to powinno być. I z mówieniem po angielsku będzie analogicznie.

Krzywa zapominania

Słyszałaś kiedyś o krzywej zapominania? To wykres Ebbinghausa, który pokazuje, że poznawane informacje są najlepiej pamiętane przez nas zaraz po ich nauce (tak, wow! ;)). Dlatego ważne jest regularne powtarzanie materiału, żeby utrwalić wiedzę. Ebbinghaus zbadał to, jak szybko zapominamy nowe informacje i kiedy najbardziej opłaca się odświeżyć nową wiedzę, żeby została z nami na długo.

Chcesz wiedzieć, jakie są te kluczowe momenty? Proszę bardzo: 

Idealnie byłoby najpierw powtórzyć nowości tuż po lekcji. 

Potem godzinę później.

Potem na drugi dzień. 

Potem za tydzień.

Potem za miesiąc.

Potem za pół roku.

Tym sposobem uczysz się sprytniej i skuteczniej, więc przy okazji rośnie Twoja satysfakcja. 

Mikro-sesje są kluczem

Muszę dodać tutaj jeszcze jedną rzecz: praca nad językiem w krótkich sesjach, np. 15-20 minut dziennie, jest znacznie bardziej skuteczna niż długie godziny nauki raz w tygodniu. Regularność i częste powtarzanie są kluczowe dla utrwalenia wiedzy. Nie musisz uczyć się nowych rzeczy cały czas – często wracaj do tego, co już znasz i systematycznie to powtarzaj.

Przy okazji – jeśli obawiasz się w tym miejscu o swoją regularność czy motywację – zapraszam Cię do Codziennego Korpo English! To platforma-narzędzie w Twoich rękach, dzięki której rozruszasz swój biznesowy angielski. Zaczynamy 2 października i od razu przez cały miesiąc dostaniesz ode mnie każdego dnia jedną lekcję z codziennymi zwrotami Business English! Tak, byś od razu doświadczyła potęgi mikro-sesji i mikro-learningu na własnej skórze! 😉 

Podciągnięcie angielskiego w pracy wymaga systematycznej pracy, aktywnego używania języka, i powtarzania informacji. Nie oczekuj, że nauczysz się języka nagle i doskonale. To proces, który wymaga cierpliwości i regularności. Jeśli nie masz przestrzeni na klasyczne kobylaste kursy Business English, to gorąco polecam Ci mikro-sesje. Jak to mówi moja mama: stopniowo, po kilu. Krok po kroku opanujesz to, czego potrzebujesz w pracy i poczujesz się swobodniej.

I właśnie tego Ci życzę! 🙂

Podobne wpisy